Cuckold cudza żona z facetem

Chujowe zaczepki facetów cz.2

Na części pierwszej chujowe zaczepki jakie otrzymujemy nie kończą się. Część pierwsza to większość z tego co otrzymujemy, ale nie brakuje też innych zaczepek które także da się wyodrębnić i przypisać do kategorii. Tutaj mamy do czynienia z kolejnymi „asami” którym wydaje się, że tylko czekamy na wiadomość od nich, albo nasze kryteria są negocjowalne, a oni tak wyjątkowi, że z pewnością nagniemy nasze preferencje, albo także tacy którzy myślą, że wszystko da się kupić. No cóż – dla nas to osobne kategorie wiadomości, ale wciąż trafiają w jedyne słuszne miejsce – czyli do kosza. Tak jak wspomniałem w poprzedniej części, kiedyś starałem się dyskutować, siać oświecenie, upominać, naprowadzać, ale po kilku tysiącach zaczepek niestety to marnowanie czasu. Z osoby która napisała jak napisała nie zrobi się kochanka marzeń. Do rzeczy więc – kogo tu jeszcze mamy:

Realni, nakierowani od razu na seks

To grupa osób która traktuje kobiety jak „mięso”. Jakkolwiek nie ubiera tego w słowa, sprowadzanie spotkania od razu do seksu to po prostu forma zaliczania cudzych żon. Ta grupa jest tzw. realna i szuka „na real”. Ta grupa nie będzie pisać, poznawać się, otwierać się i ufać. Ona wchodzi na portal jak do sklepu, wybiera i od razu rzuca, że nie ma czasu na pisanie bo wszystko wyjdzie w trakcie, po co tracić czas, lepiej od razu go spożytkować na pieprzeniu. Co za banał. Od początku my robimy inaczej i nie zaliczyliśmy wtopy, ale „realni” przekonują, że to jedyne słuszne wyjście – jak najszybsze spotkanie. To tzw. Tinderowcy – sportowcy. Tak spędzają czas na spotkaniach z kobietami, koleżankami, parami. Ważny jest wygląd i od razu lodzik albo seks na pierwszym (lub kolejnym) spotkaniu. Bo w końcu od razu będzie wszystko wiadomo, czy będzie chemia czy nie. W praktyce oznacza to – że ten facet od razu zdecyduje czy przystawiać się do takiej żony, czy jednak okazała się 10kg starsza niż na zdjęciu. To trochę taka nowoczesna forma prostytucji, gdzie nie ma zasad a jest tylko hedonistyczne podejście do życia. Jak piszą realni, nakierowani na seks, proszę wklejam zaczepki jakie otrzymaliśmy:

  • Witam pani piękna jeżeli byście chcieli odskocznię w formie realnego spotkania zamiast online bo to mnie nie kręci dajcie znać fajnie by było w końcu poznać kogoś realnego pozdrawiam serdecznie
  • Cześć czy mógłbym was poznać mieszkam sam w (miasto) może się spotkamy i poznamy bliżej szukam kobiety do spotkań na dłużej jestem mobilny i mam lokum. Pani chętna uległa? Może mógłbym przyjechać dzisiaj do was? Może jakiś cuckold? Pani ma ochotę?
  • Cześć. Macie plany na (data) bo mam dla Was propozycję? Maciej
  • Witam… może macie ochotę się poznać… szukam szalonej i inteligentnej pary z która można pogadać… pośmiać się… a jak będzie chemia mieć dobry sex… ciekawy macie opis
  • Cześć. Mam na imię Łukasz. Jestem zadbanym i dobrze obdarzonym mężczyzną w sile wieku. Bardzo lubię dbać o to żeby kobiecie było przy mnie na maksa przyjemnie – uwielbiam kiedy możemy Pani dawać rozkosz we dwóch. Lubię kiedy jest gorąco i namiętnie – możecie liczyć na moje zaangażowanie. Poznajmy się

Zwróć uwagę, że jest tu sporo elementów „słupa ogłoszeniowego” z części pierwszej (jestem zadbany, dobrze obdarzony, mobilny, mam lokum, mam propozycję), jest też sporo powierzchowności z części pierwszej, tak mają tinderowcy-wzrokowcy. Nic dobrego z takich zaczepek nie będzie. Taki sposób pisania od razu zdradza, że ktoś wysyła masówkę, szuka na krótko, na raz i nie zamierza poświęcać parze dużo czasu, szybko też się nudzi, bo tylko jeszcze mężatek do przelecenia… Kolejna grupa mądrali to:

Zróbcie dla mnie wyjątek

Z jednej strony należy docenić fakt, że ta grupa czyta opis i nie skupia się tylko na fizyczności. To duży plus. Jednak nie rozumie, że oczekiwania, wymagania są po coś napisane i z czegoś wynikają. Oczywiście, że jak czyimś wymaganiem jest kutas o długości 20cm, a ten facet ma 18 to może o to dopytać. Oczywiście, że jak jakaś para chce faceta fit, po siłce – to gość który ma rzeźbę, ale nie za duże mięśnie może o to dopytać. Ale jeśli para szuka starszego, to znaczy że młodsi odpadają i ma to swoje podłoże. Jeśli para chce żonatego, to nie szuka singli. No ale niestety – facet który jest pod drugiej stronie jest tak pewny siebie i egocentryczny, że mimo wszystko zamiast w ciekawy sposób nawiązać do tego co nas może łączyć, to pyta wprost – czy zmiana wymagań jest możliwa. Ręce opadają. A to przykłady:

  • Zdradzisz czy zainteresuje Was singiel do relacji?
  • Hej, granica wieku nie do ruszenia?
  • Hej, ogólnie w większości spełniam wasze wymagania. Natomiast nie wszystkie. Np. nie mam (…) lat i miałbym bardziej czas (…). Czy jest sens abym się produkował?
  • Hej czy jesteście zainteresowani trochę młodszym partnerem? Jestem niewiele młodszy od waszych widełek
  • Hej Macie bardzo ciekawy opis i w sumie profil. Po przeczytaniu tego co macie wpisane na profilu widzę że jedyne czego nie spełniam, to mój wiek, (…) lata ale żonaty. Jest szansa na przełamanie bariery wiekowej czy to jest na sztywno i nie da się nic z tym zrobić?

Spotkanie lub seks na horyzoncie

Bardzo nam nie odpowiada gdy ktoś w jednym, dwóch zdaniach do nas od razu pisze o perspektywie spotkania, lub seksie. To tak jakby podszedł do nas obcy facet na ulicy i zaproponował mojej żonie seks, a ja miałbym na to biernie patrzeć. Tak bez ogródek – Cześć jestem Kamil, idę za Wami, fajną masz dupę, spotkamy się na kawę a potem seks, bo JA chcę? Brzmi nierealnie? I tak samo brzmi to w naszych uszach gdy dostajemy takie wiadomości jak niżej. Po prostu są osoby które są na portalach dla jednorazowych numerków, szybkich częstych przygód – są uzależnione od adrenaliny, zmian, nowości. Ale są też tacy którzy szukają kogoś na dłużej, muszą drugą osobę poznać, zaufać, pogadać o rodzinie, pracy, dzieciach, a dopiero potem mogą uznać za stosowne słuchanie jak i gdzie by się spotkał i wcale nie zaczynał od seksu. Dla nas zaczepki jak poniżej są mega nie na miejscu i nie taktowne. Więc każda wiadomość w której „lisek już wita się z gąską” leci do kosza. Szkoda edukować, szkoda czasu na pouczanie. Tacy faceci pod płaszczykiem kawy, realnego spotkania widzą moją żoną z nim w łóżku najpóźniej na pierwszym spotkaniu. Taki seks-sport nas nie interesuje. Jesteśmy normalni i wymagamy normalnego podejścia na początku do kobiety czy pary jak do nieznajomych ludzi na ulicy. Czym innym jest flirt, prowokacja, zainteresowanie, a czym innym od razu wizja spotkania czy seksu w pierwszej wiadomości. Przykłady z naszej skrzynki, a raczej kosza:

  • Witamy, razem z narzeczoną chętnie Was poznamy. Asia jest z (miasto), a bywam u niej w niektóre weekendy. Może macie ochotę na spotkanie z nami?
  • Cześć, Janek z tej strony. Myśleliście o spotkaniu z kolegą na trójkąt, cuckold?
  • Hejka. Jesteście w Chorwacji? Jutro będę w Dubrovniku. Przyjadę motorem. Pozdrawiam
  • Dobry wieczór. Spotkanie w realu? Ja 193cm, 92kg. Przystojny, sam w 4*hotelu w centrum teraz
  • Hejka. Jestem fotografem/masażystą, będę w (miasto, data). Jadę na warsztaty i będzie wolny czas. Planuję wynajem apartamentów. Możemy coś ciekawego wymyślić. Potrzebuje więcej praktyki.
  • Hey realnej kobiety pary szukam chętnych osób na dyskretną znajomość . A może lubisz/cię sex w miejscach taboo ?
  • Cześć jutro służbowo odwiedzam (miasto), mam fajny apartament do wypicia drinka i poznania się. Jeśli macie ochotę na nową fascynująca znajomość zapraszam do kontaktu. Gwarantuję dużo śmiechu i uśmiechu
  • Cześć może ja do poflirtowania na początek wirtualnie kamerka może z czasem coś realnie?
  • Cześć mam taką sprawę mam pisać te oklepane komplementy Czy mogę przejść o krok dalej?

Za hajs lub zakupy

Ciekaw jestem ile jest normalnych par na portalach randkowych które otwierają się na innych facetów i znalazły sobie w ten sposób metodę na dorabianie, czy pozyskiwanie fantów? Wydaje mi się, że trzeba naprawdę nisko upaść aby chcieć przyjmować pieniądze, lub bieliznę za seks. Dla nas płacenie za seks to po prostu prostytucja. Stawka i forma płatności nie ma znaczenia. Jeśli coś wartościowego i materialnego po seksie zostaje – to jest to prostytucja. Oczywiście, że żadna kobieta nie będzie miała nic przeciwko jeśli zna się z facetem, spotykają się jakiś czas, jest między nimi seks i ten facet kupuje jej bieliznę bo chciałby zobaczyć w niej tą kobietę. Robi prezent od czasu do czasu, ale nie warunkuje tym swoich oczekiwań. Podobnie normalną kwestią jest zrzucenie się na pół na wynajem hotelu lub apartamentu. Ale jeśli ktoś w pierwszej wiadomości od razu pisze o kasie – nawet jak go stać i mu zbywa to jest to typ nie dla nas. Wiadomo nie od dziś, że zawsze po wręczeniu komuś kasy, lub dania wartościowego przedmiotu darczyńca liczy na coś więcej, inaczej, lepiej w dodatku i na bonusy i na gratisy. Od razu w takich momentach zapala mi się lampka i myślę sobie – ciekawe jaki ma fetysz, albo jak obleśny jest, czy wulgarny ponieważ musi za to płacić komuś aby mieć to czego oczekuje? Na pewno nie są to rzeczy na które zgadza się większość. Strach pomyśleć w sumie co ukrywa. Może przyjdzie mu do głowy, że powie kumplowi aby wpadł tu i tu godzinę po jego przyjściu na fajną cudzą żonę, aby przelecieć ją we dwóch? I może to będzie „w cenie”? A może będzie chciał pieprzyć cudzą żonę najpierw kutasem, potem palcem, a następnie zechcieć wsadzić tam rękę. A kobiecie może to nie odpowiadać, a ten powie – „poczekaj, przecież zapłaciłem – mam taką fantazję, musisz się zgodzić”. Albo zmieni inne zasady gry? Dla nas – facet który płaci od razu ma coś za skórą i ukryte intencję. Gdyby był wartościowy, miał godność i cierpliwość nie musiałby wspominać o finansowaniu. Oczywiście, że może to być fajny motyw na spotkanie z obecnym stałym kochankiem – realizacja fantazji, gdzie on płaci i wymaga, jednak to jest zupełnie inna para kaloszy – tutaj każdy się zna, ufa i traktuje to jako zabawę, a pieniądze są tylko fantem w grze i są zwracane. Ok, tyle wprowadzenie – tak wyglądają przykładowe wiadomości z naszego kosza:

  • Witaj, Twoj profil mnie zaintrygował….może poznamy się? może nawiążemy znajomość? mogę również $$$$$, mam swój biznes więc czasowo jestem bardzo elastyczny, odezwij się! wierzę, że nawiążemy dłuższą i interesującą relację…
  • Hej, byłaby może opcja aby kupić od Pani jakąś zabawkę lub bieliznę? Ja mógłbym potem wykonać z nią wszystko co by mi Pani kazała 🙂
  • Witam, piszę z zapytaniem do płci pięknej czy interesowałby skype za $$ dla pewności, że jestem „poważny” pierwszy robię przelew lub blik. Kwestia dogadania się co do ceny i pokazu. Interesowałaby taka propozycja?
  • Hej, Jestem Darek, podobno przystojny. Pracuję w korporacji, a po pracy dużo czasu poświęcam na sport: siłownia, pływanie, sauna itp. Chętnie zapłaciłbym Wam za możliwość oglądania Was w akcji – taki pokaz na żywo. W grę mogą wchodzić jakieś drobne rozkazy w moja stronę. Proponuję prezent dla Pani (kwota)zl oraz hotel po mojej stronie. Dajcie znać, czy Was to interesuje, czy nie. Dzięki za każdą odpowiedź – nawet odmowną
  • Cześć szukasz kogoś fajnego co będzie o ciebie dbał? Każdy miesiąc (kwota)tys plus bielizna z mojego salonu. Co ty na to?
  • Cześć. Czy bierzecie aktualnie pod uwagę spotkania z facetem po 30tce w zamian za np. (kwota)pln za spotkanie (2h) w hotelu w (miasto)?? Taki rodzaj spotkań ($) stanowi dla mnie spełnienie jednej z fantazji (mam ich zresztą znacznie więcej). Obecnie szukam w tym celu atrakcyjnej pary ze zgrabną Panią. Gwarantuję wysoki poziom kultury i poza dobrym seksem, ciekawą rozmowę. Co do tego co poza seksem i np. jak chodzi o rozmowy na spotkaniach z taką atrakcyjną parą to nie ukrywam, ze dla mnie czasem bywa równie podniecająca jak sam seks we 3kę.Fajnie gdybyście wychodzili z podobnego założenia. Preferuję cuckold lub klasyczny trójkąt. Jeśli nie chcecie spotykać się u siebie to chętnie zaproszę Was do hotelu lub apartamentu. Czy bylibyście zainteresowani taką znajomością? Pozdrawiam

Fetysze

Na deser ponieważ tych wiadomości nie otrzymujemy zbyt dużo, jednak jako wisienkę na torcie chciałem zebrać także inny typ zaczepek dotyczących fetyszy. Jest ich mało, ale łatwo je sklasyfikować jednoznacznie. Piszą to osoby które mają specyficzne potrzeby. Szkoda tylko, że aż tak się z nimi obnoszą i zamiast zakamuflować je i trochę naprowadzić na nie w dalszej części rozmowy, to walą prosto z mostu tak jakby chcieli od razu przesiać osoby zainteresowane. Problem w tym, że trafienie na osobę chętną na taki fetysz do łatwych nie należy, a być może znalezienie osoby elastycznej, otwartej byłoby prostsze, a potem nakierowanie na realizację takich fetyszy małymi krokami. No niestety, nikt tam po drugiej stronie nie myśli i pisze od razu – cześć, nasikałabyś na mnie? Serio, dostaliście aż tyle odpowiedzi na tak finezyjne zaczepki, że piszecie je w taki sposób nadal? A może trzeba zmienić strategię? A to ich przykłady:

  • Witam. Jestem dość nieśmiały i nie potrafię zagadać na początek więc wymyśliłem ten oryginalny tekst. Z góry przepraszam za kopiuj wklej. Odkurzam nago mieszkania. Nic nie chce w zamian. Nie wymagam sexu ani pieniędzy. Wykonam też inne Twoje polecenia nago. Można mnie wykorzystywać w przeróżne sposoby jakie sobie tylko wymyślisz. Zrobię co zechcesz.
  • Witam, może interesuje Was uległy fetyszysta kobiecego smaku i zapachu?. Bardzo lubię ulegać Paniom, lizać stopy, obie dziurki, facesitting. Lubię sprawiać Pani przyjemność i rozkosz. Bardzo lubię kobiece soczki więc klimaty pissu również mile widziane . Mogę też chętnie wylizać Panią w trakcie i po Waszych zabawach tj. wylizać z Pani soczki Pana. Jako uległy jestem otwarty również na inne zabawy w klimacie dominacji. Oczywiście nic na siłę. Pozdrawiam słodką Panią
  • Cześć. Super macie materiały!! Zapytam wprost… nie chcielibyście sługi? Chętnie wyliże Wam stopy i dupy, będę na Wasze rozkazy. Odezwijcie się proszę
  • Witajcie. Szukam pary, dla której zostanę niewolnikiem, służącym. Potrafię ssać, lizać, przed, w trakcie i po seksie właścicieli, na koniec zlizuję spermę z kobiety (z nóg, cipki, dupy, ust). Sympatyczny. Realny. Z doświadczeniem

Zbierając to do kupy…

Zacznijmy od tego, że pośród tysięcy wiadomości, jakie codziennie wpadają do naszej skrzynki, wyłania się pewien wspólny schemat – niezależnie od długości czy formy wypowiedzi, każda zaczepka zdaje się być pozbawiona autentyczności. Od razu widać, że mężczyźni, którzy piszą takie wiadomości, kierują się jedynie chęcią osiągnięcia szybkiego efektu. Nie chodzi im o poznanie osoby, o zbudowanie choćby krótkiej, autentycznej relacji czy o odkrycie czegoś więcej, co mogłoby wzbogacić obustronne doświadczenia. Zamiast tego, ich teksty mają charakter mechaniczny, wysyłane są masowo, według utartych schematów. Wystarczy kilka powtarzalnych fraz, by cała wiadomość nabrała kształtu ogłoszenia z katalogu, w którym każda kolejna wiadomość jest kopią poprzedniej. Ja osobiście zastanawiam się, czy ktoś naprawdę włożyłby choć jedną chwilę w analizę naszego profilu, czy przynajmniej spróbowałby dostosować swoje słowa do tego, czego naprawdę szukamy. Oczywiście rodzynki się znajdują, ale wymaga to naprawdę solidnego filtra, stalowych zasad i dużo cierpliwości.

Nie da się ukryć, że głównym celem tych wiadomości jest błyskawiczne przejście do konkretów – do seksu. Widzisz to w natychmiastowych propozycjach spotkań, gdzie kontakt nie zaczyna się od rozmowy, a jedynie od przekonania, że wystarczy jedno zdanie, żeby „od razu wiedzieć, czy jest chemia”. Taka postawa przypomina mi bardziej transakcję niż budowanie jakiejkolwiek relacji. Mężczyźni ci traktują portal jak sklep, w którym można szybko wybrać „produkt”, nie zastanawiając się, że za profilem kryje się druga strona – para, która ma swoje oczekiwania, zasady i potrzeby, znacznie głębsze niż tylko fizyczność.

Co więcej, wśród tych wiadomości spotykam także próby negocjacji – mężczyźni, którzy oczekują, że ich wyjątkowość sprawi, iż para odmówi swoich ustalonych wymagań. Z jednej strony cenią, że para wyraźnie określiła swoje oczekiwania, ale z drugiej – zbyt często pojawia się pytanie, czy można zrobić wyjątek. To podejście świadczy o ich przekonaniu, że są na tyle wyjątkowi, że zasługują na specjalne traktowanie, niezależnie od ustalonych zasad. Takie zachowanie nie tylko pokazuje ich egoizm, ale i brak szacunku do drugiej strony – przecież nie chodzi tu tylko o ich potrzeby, ale o wzajemność i zrozumienie.

Jeśli chodzi o to, jaki układ naprawdę ich interesuje, ja widzę jednoznacznie, że większość tych mężczyzn dąży do szybkich, przelotnych spotkań, w których liczy się przede wszystkim fizyczna satysfakcja. W ich oczach relacja sprowadza się do jednego celu – seksu, który ma być osiągnięty jak najszybciej, bez zbędnych rozmów i poznawania osobowości. Dla nich spotkanie na portalu jest niczym szybka transakcja – wchodzą, wybierają, a następnie opuszczają, nie pozostawiając po sobie nic więcej niż krótkotrwałe wspomnienie. Z mojej perspektywy takie podejście jest nie tylko płytkie, ale i deprecjonujące wartość prawdziwych relacji. Jeśli ktoś widzi drugą stronę tylko jako obiekt spełnienia własnych fantazji, zapomina o tym, że prawdziwa intymność zaczyna się od rozmowy, od wzajemnego poznania, od budowania zaufania.

Podsumowując…

Podsumowując moje obserwacje, dochodzę do wniosku, że problem leży w braku autentyczności i zaangażowania. Niemal każda wiadomość, która wpada do naszej skrzynki, nosi znamiona masowości, uproszczenia i, niestety, i w 98% nastawienia jest na fizyczność. W moich oczach, jeśli naprawdę chcesz być zauważony i mieć szansę na coś więcej niż tylko jednorazową przygodę, musisz podejść do rozmowy z szacunkiem, cierpliwością i autentycznym zainteresowaniem. W końcu relacje, które budujemy, powinny opierać się na wzajemnym zrozumieniu, a nie na szybkiej, bezrefleksyjnej transakcji. Ja wierzę, że warto inwestować czas w poznanie drugiej osoby, bo tylko wtedy możemy odkryć, co naprawdę ma wartość – zarówno w sferze emocjonalnej, jak i fizycznej. Takie podejście, choć wymaga więcej wysiłku, pozwala na budowanie relacji, które są nie tylko satysfakcjonujące, ale przede wszystkim autentyczne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *